Gra
Nicholas Van Orton (Michael Douglas)
kończy 48 lat. Rocznica jak rocznica, Van Orton nie przejmowałby się
nią, gdyby nie pewna zbieżność: jego ojciec popełnił samobójstwo, gdy
miał właśnie 48 lat. I jeszcze ten prezent od młodszego brata (Sean Penn):
zaproszenie do Gry, która odmieni monotonne i nudne życie oderwanego od
rzeczywistości bogacza. Nie bez ociągania Nicholas przyjmuje prezent.
Od tej pory świat wokół niego zmienia się, życie nabiera tempa, wkrada
się w nie strach i prawdziwe, wręcz namacalne poczucie zagrożenia. Na
uczestnika Gry czyhają setki nic z pozoru nie znaczących prowokacji, a
najdrobniejsze nawet ustępstwo powoduje, że każda sekunda zamienia się w
walkę o przetrwanie. Ta Gra nie ma reguł, a być może nie ma i końca...
Komentarze
Prześlij komentarz